Archiwum 02 października 2019


Naznaczona piętnem...
02 października 2019, 18:48

Nowy początek.. Ale jaki ciężki dla niej..
Nagle poczuła się strasznie źle.. Nie miała ochoty na nic.. Wszystko ją pogrążalo w smutku... Cierpiała Jeszcze bardziej.. Dlaczego?
Przeciez On jest przy niej.. Każdego dnia pokazuje, że żałuje tego co zrobił.. Cofnął by czas gdyby mógł i nigdy by do tej sytuacji nie dopuścił.. Zmienił się.. Jest dla niej czuły.. Robi wszystko by jej wynagrodzić krzywdy.. Więc dlaczego jest jej tak źle? Dlaczego ciągle w myslach powraca do tego co zrobił.. Dlaczego tym się zadręcza? Przecież teraz jest idealnie.. Czuję się dobrze.. A mimo to traci chęć do życia.. Czy to kiedyś minie? Czy uda się jej zapomnieć? Wybaczyć mu..? Tak bardzo by chciała wymazać to wszystko z pamięci..
Większośc osób nie rozumie jej decyzji.. Tego że nadal z nim jest.. Ze dała mu szanse..ze znów uwierzyła w to co mówi.. Ze żałuje..
To jej nie pomaga zmierzyć się z tym wszystkim.. Zapomniec i żyć dalej..
Gdy tylko jest jej dobrze.. Zaczyna być smutna.. Bo tak bardzo boi się, że znowu On ją zrani.. Ze znowu się nią zabawi.. Tak jak to robil przez ostatnie miesiące.. Boi się.. Ale chce być przy nim.. Kocha go.. Mimo wszystko.. Czy jest naiwna? Możliwe.. Ale chce udowodnić innym a zwłaszcza sobie, że o miłość trzeba walczyć do końca.. Ze każdy ma prawo popełnić błąd.. A gdy się go żałuje ma też prawo naprawić go..
Ona wie, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo.. Będzie szczęśliwa.. Ale na zawsze została naznaczona piętnem.. Piętnem zdrady..