27 sierpnia 2019, 13:48
Obudziła się w nocy.. Coś nie dawało jej spokoju.. Wiedziała, że on cały czas kłamie.. Żeby kryć swoje przyjemności z inną.. Tak trudno było mu z nich zrezygnować.. W tym wszystkim zapomniał o rodzinie.. Poszedł na skróty.. Bo tak łatwiej..
Co czuła wtedy..? Jeszcze większą złość.. Przyrzekał, że to cała prawda.. Prawda po raz kolejny okazała się kłamstwem. Widok.. Ich dwoje.. Miejsce, w ktorym to ona miała z nim być.. Nie ta inna.. Śmiech.. Pocałunki.. Wtedy gdy ona ledwo radziła sobie z dziećmi w domu.. Z uczuciami.. Z odepchnieciem z jego strony.. Ale on miał to gdzieś.. Zaplanował wszystko.. Dla innej miał pieniądze.. Czas.. Całego siebie.. To czego nie potrafił dać nawet dzieciom.. To najbardziej ją boli..
Dokonał wyboru.. Zrezygnował z innej.. Czy napewno..? Ona nie ma pojęcia.. Ma nadzieję.. Zajmie mu to dużo czasu ale wybrał.. Mimo wszystko Ona nadal cierpi.. Zdeptał ta szczególną więź, która ich łączyła.. Popsuł wszystko zamiast naprawiać..
Wyznaczyła mu czas, na zadość uczynienie.. Na przekonanie jej, że się zmieni.. Że naprawi krzywdy zadane jej i dzieciom..
Uczucie bólu jej nie opuszcza.. Chcę być silna.. Ale ma ochotę krzyczeć.. Zniknąć z tego świata.. Jednak coś ją powstrzymuje.. Ma dzieci, które nie zasłużyły sobie na to.. Na to by nie mieć mamy.. Tylko przez słabość taty.. Przez to, że ja tak skrzywdził..
Ona dała mu szansę.. Obiecał, że jej nie zmarnuje.. Ale czy na nią zasłużył..?