W jednej chwili runął cały jej świat.....


26 sierpnia 2019, 21:44

Już od dawna było coś nie tak.. Ona wiedziała..czuła, że on się od niej oddala.
Nie mówił już do niej czule, nie całował.. nie dotykał jak dawniej.. Wiedziała, że nie jest już tylko jej.. Jednak cały czas wypierała to sobie z głowy..
Byli przecież 11 lat razem, 5 lat po ślubie, mają cudowne dzieci.. Jak by on mógł jej to zrobić.. Ten jedyny.. Wymarzony.. Ukochany mąż..
Pytała setki razy.. Upewniała się, ale twierdził, że jest jedyną. Po co miałby kłamać.. Ufała mu.. Bezgranicznie, choć tyle razy ją okłamał..
Poniedziałek, wieczór.. W jednej chwili runął cały jej świat.. Wiedziała już, że cały czas kłamał.. Była inna.. Od kilku miesięcy.. Zabrał inną tam gdzie obiecał żonie.. Kłamał wszystkich.. Bo inna była wtedy lepsza, bardziej zainteresowana jego potrzebami.. Ciekawsza.. Nowsza.. Nie to co żona, wiecznie zmęczona, marudząca, prosząca o chwilę uwagi.. Nie wyspana po nocnych przygodach z dziećmi.. Prosząca o pomoc.. Chwilę zrozumienia.. Czułości.. Bliskości..
Jak to się mogło stać.. Ona tego nie wie.. Wie jedynie, że jej serce rozsypalo się na miliony kawałków.. Poczuła się upokorzona.. Zdeptana.. Przez tego jedynego.. W Głowie miała tysiące uczuć.. Skrajnych uczuć.. Złość, żal, smutek.. Rozgoryczenie.. Jak on mógł to zniszczyć.. Dlaczego patrzył tylko na siebie.. Na to że jemu jest źle.. Dlaczego nie potrafił przyjść.. Opowiedzieć co się dzieje.. Czego oczekuje.. Co by chciał zmienić..
Wolał kłamać wszystkich bliskich i zabawić się z inną.. Nagle poczuła nienawiść.. Kazała mu się wynosić z życia jej i dzieci.. Wtedy nie myślał nawet o dzieciach.. Tylko o czubku swojego nosa..
Uderzyła go.. Nie raz.. I tak za mało.. Brzydzila się nim.. A zarazem tak bardzo chciała się w niego wtulic.. Usłyszeć, że to nie prawda.. Ale nie..
W jednej chwili runął cały jej świat.. Chciała zniknąć.. Nie mogła.. Ma przecież dla kogo żyć..

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz